<b>CHRUPIĄCA SAŁATKA BURACZANA</b><br />5 buraków (najlepiej różnokolorowych)<br />1 kalarepka<br />4 łyżki soku z cytryny<br />5 łyżek oliwy<br />2 łyżki octu winnego czerwonego <br />2yzeczki brązowego cukru<br />Garść kolendry<br />Garść mięty<br />1 ząbek czosnku <br />Sól pieprz <br />150g sera feta<br /><br />Warzywa obrać i pokroić w cienkie paseczki, zanurzyć w wodzie z lodem. W rondlu zagotować ocet z oliwą, cukrem i szczyptą soli. Gdy cukier się rozpuści, ciepły dressing zdjąć z ognia i dodać do niego starty ząbek czosnku. Warzywa odsączyć na ręczniku papierowym, przełożyć do miski, wymieszać z ciepłym dressingiem. Wstawić do lodówki na 15 minut. Po tym czasie wymieszać z posiekaną kolendrą i miętą. Podawać z pokruszoną na wierzchu fetą.<br /><b><br />BURACZANE NALEŚNIKI</b> <br />1 szklanka mąki pszennej<br />1 jajko<br />2 szklanki mleka<br />1 ugotowany i starty na drobnej tarce burak<br />Szczypta soli <br />Olej do smażenia <br /><br />Opakowanie sera ricotta<br />3 ugotowane buraki<br />Kilka śliwek <br />Miod <br />Płatki chilli<br />Rukola <br /><br />Mąkę wymieszać z mlekiem, jajkiem i startym na drobnej tarce burakiem. Wyrobić jednolite ciasto, posolić. Naleśniki smażyć na niewielkiej ilości oleju.<br />Śliwki pozbawić pestek i pokroić w ćwiartki. Buraki pokroić w paseczki. Na naleśniku ułożyć trochę ricotty, śliwki, paseczki buraka. Polać miodem i posypać płatkami chilli, ułożyć kilka liści rukoli, podawać z uśmiechem. <br /><b><br />BURACZANE KOPYTKA z szałwiowym masłem</b><br />0,5 kg ugotowanych mączystych ziemniaków<br />2 spore buraki ugotowane <br />Szklanka mąki pszennej<br />1 jajko<br />Sól, pieprz<br />Masło<br />Pęczek szałwii<br /><br />Jeszcze ciepłe ziemniaki i buraki przecisnąć przez praskę, dodać jajko i pól szklanki mąki. Wyrobić. Ciasto powinno byc elastyczne i łatwo odchodzić od rąk. Jeśli będzie potrzeba dosypać resztę mąki. Z ciasta uformować wąski wałeczek i wyciąć kopytka. Gotować w osolonym wrzątku, aż wypłyną na powierzchnie wody. Na patelni rozgrzać masło, dodać posiekaną szałwię. Gdy masło sie rozpuści i zacznie pachnieć ziołami wyłączyć ogień, przecedzić. Kopytka podawać gorące, polane masłem szałwiowym. <br /><br />