Dziś podróżować każdy może - millenialsi udowadniają, że ograniczeniem jest jedynie wyobraźnia i odwaga. Nie potrzeba oszczędności z 5 lat czy hojnej darowizny od rodziców. Żeby pojechać do Honolulu czy Nowej Zelandii czasami wystarczy miłość do zwierząt. Zwiedzanie świata w zamian za opiekę nad domem albo dorywczą pracę na miejscu nie jest niczym nowym, ostatnio coraz popularniejsze stają się serwisy, dzięki którym podróżnicy mogą zatrzymać się u kogoś w zamian za opiekę nad kotem, psem czy innym zwierzątkiem, gdy ich właściciele sami wyjeżdżają z domu. Na naszych kanapach podróżniczka, która żadnej pracy się nie boi: karmiła psy, koty, zamykała na noc kury, opiekowała się małym hotelem, sprzątała noclegownię… po to, aby dalej jechać, zwiedzać…