Polsce działa obecnie 50 – 70 tysięcy różnego rodzaju „uzdrowicieli”. Korzystanie z różnych praktyk tzw. medycyny niekonwencjonalnej niesie ze sobą spore niebezpieczeństwa fizyczne, psychiczne i duchowe. Myślenie: „Jeżeli nie pomoże, to nie zaszkodzi” – okazuje się czasami fatalną pomyłką. Jeden z egzorcystów archidiecezji katowickiej mówi, że na każde dziesięć osób, nad którymi się modli, dziewięć było u bioenergoterapeuty czy innego „uzdrowiciela”…