Jako małe dzieci trafiły do adopcji. Potem, przez większość swojego życia, mieszkały w tym samym mieście (Stargardzie Szczecińskim): mijały się na ulicy, w sklepie, ale nie wiedziały, że są siostrami. Od kilku tygodni już wiedzą. Wszystko dzięki bliskim, którzy doprowadzili do spotkania rozdzielonych przez los sióstr.