Pytanie na Śniadanie

MIĘSO I KIEŁBASY POD LUPĄ

Indyk udający wieprzowinę. Ponad 40 proc. wyrobów mięsnych nie przeszło kontroli Inspekcji Handlowej. Jak kupić dobre wędliny i pasztety na święta? Prawie 1/4 skontrolowanych przez Inspekcję Handlową partii surowego mięsa i wyrobów z niego wzbudziła zastrzeżenia. Najczęściej chodziło o błędne oznakowanie, ale znaleziono też np. wieprzowinę w tatarze wołowym i niedozwolone dodatki w surowej kiełbasie. Inspekcja Handlowa na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdziła jakość i oznakowanie surowego mięsa oraz wyrobów takich jak tatar, metka czy biała kiełbasa, w 168 sklepach i hurtowniach w całej Polsce. Zakwestionowano produkty w 70 miejscach, zastrzeżenia wzbudziło 218 na skontrolowanych 962 partii mięsa, czyli prawie 23 proc. Najczęściej znajdowanym uchybieniem było błędne oznakowanie.W wielu przypadkach w żywności znaleziono składniki, których nie powinna zawierać. Zdarzało się m.in., że skontrolowane mięso wieprzowe garmażeryjne zawierało 60 proc. indyka, a tatar lub hamburger wołowy – wieprzowinę. W innych przypadkach substancje dodatkowe: E-621 czyli wzmacniacz smaku, oraz E-551 i E-535 - substancje przeciwzbrylające - znaleziono w białej kiełbasie, która, zgodnie z przepisami, nie może zawierać takich dodatków.

Więcej na ten temat