W Los Angeles wszystko może być sztuką. Nawet zwykły tost, czyli grzanka. Chodzi właśnie o to, żeby nie był zwykły, a wyszukany. Hollywoodzkie restauracje prześcigają się teraz w przygotowywaniu takich niepospolitych grzanek. Bazę, czyli pieczywo, trudno jakoś uniezwyklić, więc liczą się przede wszystkim dodatki. Mogą nimi być nawet wodorosty, pod warunkiem, że przybiorą oryginalną formę. Bo treść pozostaje w tych tostach na drugim planie. No chyba, że jest treściwa.
Pytanie na Śniadanie
„Niezwykłe grzanki”
Najnowsze
