Znalezione, nie kradzione? Ta zasada może nas wpędzić w kłopoty
Portfel bez właściciela, pieniądze na chodniku czy telefon na przystanku - dla jednych to szczęśliwy traf, dla innych moralny dylemat, ale uwaga: powiedzenie "znalezione, nie kradzione" może nas zaprowadzić prosto na salę sądową. Co naprawdę wolno zrobić ze znalezioną gotówką i dlaczego uczciwość się opłaca?