Kiedy kilka lat temu usłyszał diagnozę, był załamany. Miał kilka tygodni życia przed sobą, lekarze mówili, że jego organizm jest za słaby na przeszczep. Chciał wyjść ze szpitala, żeby pożegnać się z rodziną. Na szczęście jeden z lekarzy wyciągnął asa z rękawa.