Dziś na ekrany kin w Polsce wchodzi film "Światłoczuła", opowieść o marzeniach, granicach, które sami sobie stawiamy, i potrzebach, które w sobie odkrywamy. W rozmowie o filmie, jego główni bohaterowie – Matylda Giegżno, która wcieliła się w postać osoby niewidomej, i Ignacy Liss, który zagrał Roberta – dzielą się swoimi doświadczeniami i emocjami związanymi z trudnymi rolami w tej poruszającej produkcji.
"Światłoczuła" to film, który dotyka głębokich tematów, pokazując jak nasze granice bywają jedynie wytworem naszej wyobraźni. Matylda Giegżno, przygotowując się do roli niewidomej Agaty, musiała przejść przez intensywny proces nauki i zrozumienia, jak funkcjonują osoby niewidome. Współpraca z Polskim Związkiem Niewidomych była kluczowa w tej pracy. Z kolei Ignacy Liss, grając Roberta, odkrył, że przeszkody, które napotykamy, mogą w rzeczywistości nie stanowić problemu, jeśli tylko będziemy gotowi spojrzeć na nie z innej perspektywy.
