Curry:
• 2 szt. szalotki
• 3 ząbki czosnku
• 20g imbiru obranego
• 2 szt. trawy cytrynowej
• 1 szt. chili
• 1 bakłażan
• 200g pieczarek
• 30g oleju rzepakowego
• 400 ml mleczka kokosowego
• sok z limonki
• sól
• 300g tofu naturalnego
• 30g oleju rzepakowego
• szklanka ryżu basmanti
• 4 liście kaffiru
• sól
• pieczone nerkowce
• tajska bazylia
Tofu dokładnie osuszyć i pokroić w kostkę 2cm na 2cm. Smażyć na mocno rozgrzanym oleju na woku do uzyskania złocistego koloru z każdej strony. Odcedzić na papierze ręcznikowym.
Szalotki pokroić w piórka, czosnek w plasterki, imbir w drobną kostkę, chili w plasterki, a trawę cytrynową rozgnieść aż popęka. Bakłażana pokroić w kostkę 2cm na 2cm, a pieczarki w szóstki bądź ósemki.
W woku mocno rozgrzać olej. Kolejno smażyć pieczarki i bakłażana do złotego koloru, dodać szalotkę, zmniejszyć ogień i smażyć ok. 4 minuty. Dodać imbir, trawę cytrynową, chili, czosnek i smażyć jeszcze około 2 minuty. Zalać wszystko mleczkiem kokosowym. Doprowadzić do wrzenia. Doprawić solą i sokiem z limonki.
Szklankę ryżu zalać półtorej szklanki wody. Następnie dodać liście kafiru i sól. Gotować na wolnym ogniu pod przykryciem do wchłonięcia całego płynu przez ok. 10 minut. Odstawić pod przykryciem na następne 10 min do „naciągnięcia”.
Curry podajemy posypane liśćmi tajskiej bazylii i pieczonymi nerkowcami.