"Święte krowy" w naszych miastach to kierowcy, którzy parkują samochody na całej szerokości chodnika, zostawiają pieszym marny skrawek przejścia, zastawiają bramy wjazdowe inne samochody, często stają na dwóch miejscach. A co najgorsze parkują na miejscach wyznaczonych dla osób niepełnosprawnych. A że takich jest coraz więcej i właściwie na każdej ulicy, każdym osiedlu.