Skąd ten wzmożony apetyt jesienią? Czy to organizm domaga się i chce magazynować "zapasy na zimę"? A może zajadamy niepogodę i jesienną melancholię? Czy powinniśmy z tym walczyć?
Skąd ten wzmożony apetyt jesienią? Czy to organizm domaga się i chce magazynować "zapasy na zimę"? A może zajadamy niepogodę i jesienną melancholię? Czy powinniśmy z tym walczyć?