Pewnego lipcowego dnia 22-letni Jędrzej zarzucił na plecy duży plecak, na głowę założył kapelusz, do rąk wziął kijki i wyszedł z mieszkania w Środzie Wielkopolskiej. Przed sobą miał 2 tysiące kilometrów. Pieszo. Za cel wędrówki obrał sobie Rzym, do którego miał go zaprowadzić historyczny szlak, którym podążali średniowieczni pielgrzymi. Po dwóch miesiącach podróży dopiął celu.