Rozweselająca kuchnia Braci Budnik cz.5

Ciasto francuskie lekko rozwałkowujemy i wycinamy, by miało kształt dużego koła z całego arkusza ciasta. Następnie tniemy koło na ćwiartki i te ćwiartki też na pół i zawijamy, kształtujemy rożek.

Układamy na delikatnie posmarowanej tłuszczem blaszce lub wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy roztrzepanym jajkiem za pomocą pędzelka i obsypujemy siekanymi orzechami oraz delikatnie solą morską, tak przygotowane wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i pieczemy około 20-25 minut, aż rogaliki się zarumienią.

W tym czasie twarożek mieszamy z rodzynkami i posiekaną miętą, tak aby nie było grudek sera. Doprawiamy szczyptą soli i odstawiamy.

Gotowe croissanty wystudzamy przecinamy na pól, i smarujemy twarogiem, na twaróg kładziemy łyżkę konfitury morelowej, przykrywamy drugą połówką i przebijamy wykałaczkami na które nabijamy winogrona bezpestkowe. Podajemy z kawą zbożową lub gorącym kakao.

Do miski przekładam sos pomidorowy oraz dodaję 4 łyżki musztardy. Następnie dodaję przepuszczone przez praskę obrane ząbki czosnku, cukier, paprykę, sól i mielony pieprz. Mieszam bardzo dokładnie.

Cebule obieram i kroję w talarki lub piórka.

Do miski wkładam pokrojone żeberka, dodaje 2/3 sosu i mieszam dokładnie. Przekładam je do garnka żeliwnego lub żaroodpornego, dodaję rozmaryn, cebulę i 100 ml wody. Przykrywam pokrywką. Wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 100 stopni. Piekę je a właściwie duszę w sosie własnym i BBQ przez 12 godzin w niskiej temperaturze ok. 140 stopni.

Etap drugi odbywa się na 30 minut przed podaniem. Ugotowane żeberka bardzo delikatnie przekładam na blaszkę do pieczenia. Smaruję pędzelkiem marynatą z sosu pomidorowego i musztardy tak, jak widać  na zdjęciu poniżej. Opiekam żeberka, żeby przyrumieniły się i nabrały charakterystycznego, lekko dymnego aromatu BBQ.

Żeberka wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 220 stopni pod grill i piekę je przez średnio 15-25 minut, do momentu aż nabiorą koloru typowego dla BBQ.

Mrożone krewetki koniecznie rozmrozić i odsączyć, świeże w skorupkach - obrać. Skropić sokiem z cytryny, wcisnąć czosnek, sól i pieprz do smaku. Wymieszać, każdą krewetkę delikatnie rozbić tłuczkiem tak aby się wyprostowała i nadziać na wykałaczkę tak aby zachowała formę przy smażeniu, można odstawić na ok. 1 godzin do lodówki. Obie mąki, jajko, mleko, olej, proszek do pieczenia, piwo, sól, czosnek granulowany i pietruszkę wrzucić do blendera, zmieszać tak, by ciasto było gładkie o konsystencji gęstej śmietany. Krewetki moczyć w cieście i smażyć w głębokim tłuszczu na złoty kolor. Po usmażeniu, odsączyć na sitku wyłożonym papierowym ręcznikiem.

Marchewkę obieram i kroję w słupki. Paprykę kroję w paseczki a cebulę w piórka.

Otwieram puszkę z ananasem, sok odlewam, ananasa kroję w drobne kawałki.

Otwieram słoik z pędami bambusa, jeśli są grube, kroję je w zapałkę, wyciskam sok z pomarańczy oraz 2 cytryn.

Jeśli używacie cukru, wsypcie na dno suchego garnka żeliwnego. Na średnim gazie rozpuszczam, aż cukier stanie się płynny i lekko brązowy, dolewałam sok z puszki ananasa, sok pomarańczowy, sok z cytryn i mieszam aż do rozpuszczenia i zagotowuję. Dodaje soli i szczyptę pieprzu.

Do zagotowanego soku z cukrem lub syropem dodaję pastę pomidorową oraz pastę z tamaryndowca (opcjonalnie, jeśli macie). Mieszam, gdy zawrze, wrzucam warzywa – marchew, paprykę oraz cebulę. Gotuję około 4-5 minut. Następnie dorzucam ananasa, pędy bambusa i odlana kukurydzę z puszki. Zagotowuje i gotuję 2 minuty. W wodzie rozpuszczam skrobię ziemniaczaną, kukurydzianą lub z tapioki, dolewam do gotującego się sosu i ciągle mieszając zagęszczam go. Powinien być klarowny.

Wystudzony sos podaję z jeszcze gorącymi krewetkami.

Ziemniaki i cebulę myjemy, obieramy, następnie ścieramy na tarce na drobnych oczkach. Starte ziemniaki i cebulę przekładamy na sitko ustawione na garnku, aby ziemniaki puściły sok.

Gdy ziemniaki puszczą sok dodajemy do nich mąkę, jajka, pieprz i sól do smaku, oraz powstałą z ziemniaków skrobie ziemniaczaną (z garnka w którym ziemniaki puściły sok delikatnie odlewamy wodę uważając, aby nie wylać skrobi).

Wszystko razem dokładnie mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej a z masy ziemniaczanej formujemy placek ziemniaczany (kształt i wielkość placka według własnego uznania). Placek smażymy z obu stron na złoty kolor.

Suszone grzyby zalewamy gorącą wodą i odstawiamy, aby zmiękły.

Szynkę myjemy, osuszamy i kroimy w kostkę, przyprawiamy solą i pieprzem, oraz oprószamy mąką.

Cebulę myjemy, obieramy kroimy w piórka, olej rozgrzewamy w garnku. Na rozgrzany olej wrzucamy pokrojoną cebulkę i smażymy aż się zeszkli, następnie do cebuli dodajemy mięso i smażymy, aż nabierze złotego koloru, następnie dodajemy ok. 500ml wody,  dodajemy liść laurowy, ziele angielskie, oraz wcześniej namoczone grzyby. Mięso dusimy pod przykryciem ok. 1.5h aż będzie bardzo miękkie.

Kiedy mięso będzie gotowe dodajemy pokrojone w kosteczkę ogórki i paprykę konserwową, oraz doprawiamy do smaku koncentratem pomidorowym.

Aby sos był bardziej wyrazisty możemy dodać odrobinę wody spod ogórków konserwowych. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, papryką słodką i ostrą. Na koniec sos zagęszczamy mąką wymieszaną z wodą.

Gotowym gulaszem polewamy usmażony placek ziemniaczany, a jeśli lubimy polewamy kwaśną śmietaną i  dekorujemy natką pietruszki.