Pytanie na Śniadanie

Andrzej przeżył śmierć kliniczną

„Po blasku chwały przychodzi powiew wiatru w policzek. Później usłyszałem takie brzęczenie, to był szum modlitewny. Z czasem, to znaczy tam nie ma czasu, zaczęły się wyłaniać słowa kolejnych modlitw, które były w mojej intencji” – mówi Andrzej Duffek, który przeżył śmierć kliniczną.

Więcej na ten temat