Tzw. "mistrzowie parkowania" to prawdziwa zmora innych kierowców. Zatrzymywanie samochodu, gdzie popadnie, bez zwracania uwagi na ogólnie przyjęte zasady to jeden z ich grzechów głównych. Właśnie tak zachowała się właścicielka samochodu, której sposób parkowania i niewybredny język zarejestrował jeden z kierowców pod supermarketem.