Lawinowo rośnie liczba chorych na COVID-19, zaczynamy ograniczać kontakty do minimum. Jednak są miejsca, gdzie ten kontakt powinien być. Te miejsca to przychodnie i placówki medyczne. Większość pacjentów została skierowana na teleporady, a to powoduje korki na linii telefonicznej w przychodni. Nie wszystkie choroby da się zdiagnozować przez telefon, a coraz częściej pacjent nie potrafi się przebić. Co zrobić w takiej sytuacji? Jakie mamy prawa? Jak je egzekwować? Kto odpowiada za nasz stan zdrowia, gdy nie zostaniemy na czas zdiagnozowani?