Ponad 500 km - tyle liczy sobie Główny Szlak Beskidzki, czyli najdłuższy szlak oznakowany w polskich górach. Podobno na jednym ze znaków ustawionych na początku szlaku ktoś dopisał “Maszeruj albo giń”. W istocie przejście całego szlaku to nie lada wyzwanie, dla niektórych nieosiągalne. Ale są też tacy, którzy przebiegli go (dosłownie) w 107 godzin! i tacy, dla których przejście go w jedną stronę to za mało, więc idą w tę i z powrotem. Dlaczego Główny Szlak Beskidzki przyciąga piechurów jak magnes. I czy ci mniej zaawansowani mają czego na nim szukać?