Pytanie na Śniadanie

To nie depresja poporodowa ani baby blues – to „matrescence"

Ostatnimi czasu coraz więcej mówi się psychice młodych mam, o ich emocjach związanych z przyjściem dziecka na świat. To dobrze! Ale chyba wciąż ciężko zrozumieć komuś kto tego nie doświadczył, a nawet samej mamie, to co dzieje się z nią fizycznie i psychicznie. I tu pojawia się hasło uknute przez świat nauki. Alexandra Sacks, psychiatra zajmująca się kwestiami reprodukcji, rozkłada na czynniki pierwsze proces przystosowywania się do roli matki oraz podaje termin, który może pomóc go określić: “matrescence”, czyli „narodziny matki" albo “dojrzewanie matki”.

Więcej na ten temat