“Na każdej przerwie dzieci wychodzą na zewnątrz, nikt na nie nie krzyczy, a maluchom pozwala się naprawdę na wiele – o tym, co w wychowywaniu dzieci w Norwegii zaskoczyło ją najbardziej rozmawiamy z Emilią Otolińską, mamą 12-letniej Zuzi, która przez 5 lat chodziła do norweskiej szkoły i 9-letniego Olka, który przez 4 lata uczęszczał do norweskiego przedszkola, a następnie poszedł tam do szkoły. Jakiś czas temu wrócili do Polski, choć dalej zawodowo są związani z Norwegią.”