„Przez Instagram się bardzo fajnie i łatwo ocenia. Oczywiście, była opalona, ale nie "spalona". To są dwie różne rzeczy, kiedy dziecko ma spaloną skórę, którą trzeba ratować, a dziecko, które się opaliło na czerwono. A ja lubię jak ona jest opalona. Po prostu – powiedziała Siwiec w rozmowie z jednym z portali plotkarskich”.