Skóra to jeden z największych “obrońców” naszego organizmu. To ona przyjmuje na siebie pierwsze ciosy w nierównej walce z zanieczyszczeniami. Dlaczego nierównej? Bo cząsteczki PM 2,5, czyli dokładnie te, których poziomy śledzimy codziennie na anty smogowych aplikacjach, mają średnicę 20 razy mniejszą niż pory, przez które nasza skóra oddycha. Skóra wystawiona na “pożarcie” metalom ciężkim do pewnego stopnia będzie bronić się sama, ale naukowcy przekonują, że skutki tej walki będziemy mieć dosłownie wypisane na twarzy.