Kora, czyli Olga Sipowicz, zmarła nad ranem w sobotę. Od końca 2013 r. walczyła z chorobą nowotworową. O śmierci artystki poinformował jej mąż Kamil Sipowicz:
W sobotę o godzinie 5:30 odeszła Kora. Gwiazda miała 67 lat, zmarła w swoim domu na Roztoczu. O śmierci artystki poinformowała jej mąż. – Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora. (...) Od pięciu lat walczyła mężnie z chorobą nowotworową. Ostatni miesiąc był bardzo trudny. Na końcowej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele i wiele oddanych osób. W tę długą walkę zaangażowanych było wiele najlepszych szpitali, lekarzy, pielęgniarek i opiekunów, za co im z całego serca dziękujemy. Kora dawała ludziom miłość i otoczona była miłością. Zawsze będziemy ją kochać – napisał
Mówiła: „Myślę, że każdy człowiek jest trochę sentymentalny. Zawsze tęskni się za tym, co bezpowrotnie odchodzi”.
- Gdybym miała żyć tak jak teraz, to mogłabym żyć jeszcze tysiąc lat. Rok temu byłam jeszcze bardzo słaba. Jestem dużo silniejsza - cieszyła się i snuła plany na przyszłość.