Jacek Olszewski mąż zmarłej Agaty Mróz w Dzień Ojca - o najtrudniejszej roli w swoim życiu - byciu tatą. Mogłoby się wydawać, że czerwiec to dla Jacka Olszewskiego miesiąc, w którym kumulują się różne ważne daty i związane z nimi silne emocje. Bo to właśnie w czerwcu, w 2007 roku wziął ślub, rok później, też w czerwcu, żona zmarła. Można sobie wyobrażać, że jego pierwszy Dzień Ojca - też przecież w czerwcu - nie był czymś odświętnym, tylko początkiem trudnej codzienności. Codziennie mam dzień ojca i codziennie jest dzień dziecka – mówi Jacek Olszewski, mąż zmarłej dziesięć lat temu siatkarki Agaty Mróz i opowiada o swoim samotnym ojcostwie, o jego cieniach, ale przede wszystkim o blaskach bycia tatą.