Pięćdziesięciolatek, któremu się poszczęściło, to człowiek spełniony. Dzieci już zwykle odchowane, pozycja zawodowa ugruntowana, forma jeszcze całkiem niezła... Mężczyzna około pięćdziesiątce zazwyczaj zdaje się być w lepszej sytuacji niż jego rówieśnice. Wciąż w przyzwoitej kondycji fizycznej, bez problemu znajdzie partnerkę (także młodszą), bo samotnych kobiet więcej niż mężczyzn. W pracy ceniony jest za doświadczenie i emocjonalną stabilność, niezależny finansowo, świadom swoich potrzeb... Lata więc lecą, a w sercu mężczyzny ciągle maj! – czy to naprawdę możliwe gdy magiczna i nieunikniona granica 50 urodzin zbliża się w zawrotnym tempie?