Bazyliowe risotto z fetą (lub bez fety)
- 2 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia
- 1 łyżka masła sklarowanego
- 3 szalotki
- 2 ząbki czosnku
- 2 gałązki selera naciowego
- 1 biała część pora
- 70 g (1/2 dużej) marchewki
- 70 amarantusa
- 130 g ryżu arborio
- 1 l wrzątku
- 200 g pomidorków koktajlowych
- 1/2 łyżeczki nierafinowanej soli
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżeczka oregano
- 1 - 2 łyżki płatków drożdżowych
- szczypta skórki otartej z cytryny
- sok z cytryny
- świeżo mielony pieprz
- listki bazylii
- rozkruszona feta
Na tłuszczu pod przykryciem dusimy szalotki, czosnek, selera, pora i marchewkę. Co jakiś czas mieszamy, aby nie przypalić warzyw. Dodajemy amarantus i ryż. Dokładnie mieszamy i wlewamy taką ilość wrzątku, aby przykrył 1 - 2 cm warstwą składniki. Całość gotujemy na średnim ogniu. Często mieszamy. Kiedy amarantus z ryżem wchłoną większość płynu, wlewamy kolejną porcję wrzątku (tak aby przykrył składniki 1 - 2 cm warstwą). Risotto gotujemy do momentu, w którym ziarenko ryżu arborio po rozgnieceniu między palcami będzie miało jeden biały punkcik w środku (na początku ma 3). Pod koniec gotowania dodajemy pozostałe składniki (za wyjątkiem fety i bazylii). Gotujemy jeszcze chwilę, aby smaki się połączyły. Gotowe risotto powinno mieć półpłynną konsystencję, ale ziarenka ryżu powinny pozostać al dente. Na zakończenie dodajemy listki bazylii. Dokładnie mieszamy i zdejmujemy z ognia. Risotto podajemy z rozkruszoną fetą.
Lekki, azjatycki makaron
- 1 średniej wielkości marchewka
- 1 średniej wielkości cukinii
- 1 pęd trawy cytrynowej
- 1 łyżka zimnotłoczonego oleju rzepakowego
- 1/2 łyżeczki imbiru
- 1 czubata łyżeczka gomasio
- sok z limonki do smaku
- 1 czerwona papryczka
- poszatkowana natka kolendry do podania
Z marchewki i cukinii przy użyciu obieraczki do warzyw przygotowujemy warzywne „tagiatelle”. Marchewkę ułożoną na pędach trawy cytrynowej gotujemy na prze około 3 minuty, a cukinię około 2 minuty. Warzywa powinny być al dente. Warzywny „makaron” z łączymy z pozostałymi składnikami.
Gomasio z glonami (lub bez)
- 10 łyżeczek sezamu
- 1 łyżeczka nierafinowanej soli
- 1 arkusz glonów nori
- 1 płaska łyżeczka czosnku w proszku
Sezam z solą prażymy na złoty kolor na patelni. Cały czas mieszamy, uważamy, aby nie przypalić sezamu. Prażony sezam z solą mielimy na dość drobny granulat z glonami i czosnkiem w proszku. Przesypujemy do słoika. Zakręcamy i przechowujemy najlepiej w suchym oraz ciemnym miejscu.