Nie trzeba pić, żeby być pijanym, czyli tajemniczy zespół autobrowaru. Od kilku dni w mediach przewija się historia pana Tomasza z Warszawy, który być może jest pierwszym Polakiem, jednym na miliard na świecie z tzw zespołem autobrowaru. Mówimy ‘być może’, bo diagnozy ostatecznie jeszcze nie postawiono (przypadek na poważnie potraktowali lekarze ze szpitala Bródnowskiego, rozpoczęli diagnozę) Nie mniej jednak, bez względu na ostateczną diagnozę, prawdopodobny przypadek pana Tomka rozpalił naszą ciekawość - czym jest ta niezwykle rzadka przypadłość (na świecie choruje na nią 6-7 osób)?