Pytanie na Śniadanie

Pierwsza pomoc przy zakrztuszeniu się dziecka

HISTORIA PANI DOMINIKI: ...Zwyczajny wieczór, chłopcy po kolacji szykowali się do kąpieli. Nic nie zapowiadało tragedii, która miała się wydarzyć... Właśnie wolałam Frania do łazienki, już do mnie podbiegał...Stasio siedział na kolanach u dziadka i jak to ma w zwyczaju domagał się spróbowania dania, które znajdowało się na talerzu, a była to papryka faszerowana ryżem, kurczakiem i sosem pomidorowym. Franuś już dobiegał do mnie, gdy nagle odwrócił się gwałtownie i piszcząc z impetem dobiegł do młodszego brata. Teraz wydarzenia pamiętam w zwolnionym tempie...Słyszę jak Stasiek zaczyna zanosić się płaczem, bo się wystraszył, a już sekundę później krztusi się i na dosłownie kilka sekund przestaje oddychać…

Więcej na ten temat