Wierni z Oleśnicy, którzy uczestniczyli w niedzielnej mszy świętej w kościele NMP Matki Miłosierdzia nie kryli oburzenia. Podczas kazania ksiądz miał poprosić o wyprowadzenie jednego z dzieci ze świątyni. Powód? Jak mówią rodzice, dziecko płakało, co przeszkadzało księdzu. Do sytuacji doszło podczas mszy o godzinie 10:30, czyli takiej, która jest przeznaczona dla dzieci. Opiekunowie maluszka nie kryli oburzenia. Wsparli ich inni parafianie, którzy byli świadkami całej sytuacji. Poszli ze skargą do proboszcza Zdzisława Paducha, który przyznał, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. Chodziło dokładnie o dziecko, które dokazywało