Pytanie na Śniadanie

BLOGER WRZUCIŁ ZDJĘCIE SWOJEJ ŻONY TUŻ PO PORODZIE

Bloger wrzucił zdjęcie swojej żony tuż po porodzie. Dlaczego tak wiele intymnych momentów naszego życia jest na pokaz? Blogerzy przyzwyczaili nas do tego, że w każdy możliwy sposób chcą wyróżniać się na tle reszty. Dlatego wciąż zaskakują nas swoimi kolejnymi niepowtarzalnymi pomysłami. Czasem wychodzi im to na dobre, ale niestety nie zawsze. Ostatnio blogosferę bardzo poruszyły zdjęcia blogerki Marty Lech-Maciejewskiej, znanej jako SuperStyler. Niedawno ta młoda dziewczyna postanowiła podzielić się ze swoimi fanami zdjęciami z porodówki zrobionymi tuż po urodzeniu dziecka. Na reakcje nie musiała długo czekać. Pod fotkami znajdziemy komentarze z gratulacjami, ale i znaleźli się tacy, którzy są przeciwni wrzucania tak intymnych zdjęć na Instagram. Wizerunek jest dobrem osobistym człowieka i każdy ma prawo do ochrony własnego wizerunku. Nawet dziecko, które jednak nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych i nie może samo za siebie decydować. W jego imieniu działają rodzice, sprawujący władzę rodzicielską. Władzę tą powinni sprawować zgodnie z zasadami określonymi w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym – z poszanowaniem godności i praw dziecka oraz tak, jak wymaga tego dobro dziecka i interes społeczny. Co do zwykłych zdjęć - np. z wycieczki czy podczas zabawy – raczej nie powinno być problemów, mimo że dziecko nie ma możliwości wyrażenia zgody albo sprzeciwu na publikację swoich zdjęć. Prawem do wizerunku dziecka, wynikającym z Prawa autorskiego dysponują rodzice. Wszystko powinno się jednak odbywać w granicach rozsądku.

Więcej na ten temat