Mediatorzy podkreślają, że blisko 90 proc. wszystkich spraw, jakie trafiają do nich przed świętami, to sprawy rodzinne. Mediacje zaczynają się zwykle od telefonu jednej ze skłóconych stron, która chce zrobić pierwszy krok w kierunku zgody: matki, syna, babci, brata. Zdarza się też, że z prośbą o pomoc dzwonią dzieci, naświetlając sytuację w domu.