Adopcja wciąż temat tabu? Jak kochają adopcyjne matki. „Adopcja to coś, o czym się nie mówi, nie zadaje pytań, nie drąży. Kiedyś siedzimy w pracy, kilka kobiet w ciąży, kilka po macierzyńskim. Rozmawiamy, jak to jest z porodami i szpitalami, i ktoś pyta: "Magda, a jak ty rodziłaś?". No a ja na to: "Adoptowałam dziecko". Zapada cisza. Potem wyjechałam do Skandynawii na seminarium biznesowe. Gadam ze znajomymi. Mówię im, że adoptowaliśmy z mężem dwójkę dzieci. A oni: "Fajnie, adoptowaliście dzieci! W jakim wieku były dziewczynki? Były rodzeństwem?" itp. normalna rozmowa (…) Znam osoby z wyższym wykształceniem, które spakowały swoje życie, dzieciaka i wyniosły się kilkaset kilometrów od domu, żeby nikt się nie dowiedział, że to nie ich biologiczne dziecko.”