Nie ma jeszcze prawa jazdy, nie jest nawet pełnoletni, a potrafi zapanować nad autem z 280-konnym silnikiem – Jaś Borawski - 11 letni mistrz driftu, wchodzi w zakręty jak wytrawny rajdowiec! 11-letni Jaś z Łęgowa trudnej sztuki driftu (czyli wpadania samochodem w kontrolowane poślizgi) uczy się dopiero od kilku miesięcy, choć talentu może mu pozazdrościć nie jeden doświadczony kierowca. Chłopiec co weekend jeździ na zawody i pokazy. Zazwyczaj plasuje się w połowie stawki, ostatnio jednak zajął już 15 miejsce, a jest najmłodszym zawodnikiem i konkuruje z kierowcami z wieloletnim doświadczeniem.